niedziela, 28 kwietnia 2013

Wywiad

Wywiad z panią Teresą

Przed wami wywiad z naszą kochaną panią Tereską. Tutaj możecie się dowiedzieć kilka informacji na jej temat. 

Uczniowie: Dzień dobry chciałybyśmy przeprowadzić
z panią wywiad.
Pani Teresa: Bardzo mi miło.
U: Jak długo pracuje pani w tej szkole?
T: W tej szkole pracuje od 1 września 1994 roku, dokładniej 19 lat.
U: Na czym polega pani praca?
T: Jestem zatrudniona na stanowisku sekretarki z tym, że jak zauważyłyście nasz sekretariat różni się od sekretariatu w normalnej szkole. Możecie do mnie wchodzić o różnej porze i z różnymi, dziwnymi sprawami. Po pierwsze prowadzę teczki osobowe nauczycieli, czyli sprawy związane z zatrudnieniem. Po drugie wszystkie dokumenty związane z waszym pobytem w szkole czyli arkusze ocen, kwestionariusze i wiele innych związanych z uczniami. Po trzecie muszę dopilnować, żeby nauczyciel wypełnił kartę wycieczki oraz staram się pomagać uczniom w różnych sytuacjach.
U: Jakimi cechami powinna się charakteryzować osoba pracująca w tym zawodzie?
T: Nie traktować sekretariatu jako swój osobisty pokój ale być otwartą na potrzeby uczniów. Przede wszystkim mieć serce dla dzieci.
U: Czy kiedykolwiek była pani lub chciała być nauczycielką?
T: Moim marzeniem było zostać panią od polskiego. Niestety moje plany bardzo się skorygowały i musiałam zrezygnować ze studiów i podjąć prace.
U: Myślała pani kiedyś nad zmianą zawodu?
T: Jak tylko zaczęłam pracować to wydawało mi się, że zmieniłabym zawód. Przeszkadzało mi tzw. kręcenie się dzieci ale później szybko się przyzwyczaiłam. Teraz nie wyobrażam sobie pracy w takim typowym sekretariacie lub w księgowości.
U: Podobno studiowała pani inny kierunek, jaki to był i dlaczego zrezygnowała pani z tego zawodu?
T: Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim polonistykę i skończyłam ją. Później moje plany skorygowały się, ponieważ zmarli moi rodzice i musiałam się zająć młodszym rodzeństwem. Z związku z tym jak już wyszłam za mąż skończyłam studia urodziły mi się dzieci, a mój średni syn miał alergie pokarmową i wziewną oraz był dzieckiem problematycznym więc musiałam zrezygnować z pracy na prawie 4 lata. Miał problemy z mową i pani logopetka powiedziała mi, że ćwiczenia 1, 2 razy w tygodniu nic nie dadzą więc musiał mieć bardzo skomplikowaną terapie. Później zupełnie przypadkiem trafiłam tu do tej szkoły. Czułam spełnienie, że mogę pracować wśród dzieci a, że nie jestem panią od polskiego to trudno.
U: Ma pani jakieś niezapomniane wspomnienie z tej szkoły?
T: Cały czas się coś dzieje. Przeżywam wszystkie wasze przedstawienia, występy czy jasełka. Jak ktoś z was się pomyli to ja odczuwam to osobiście jakbym to ja występowała i się pomyliła. Bardzo mile wspominam nadanie szkole imienia Ireny Sendlerowej. Była to piękna uroczystość żadne zdjęcia czy nagrania nie oddadzą tego. Uczniowie zachowywali się na poziomie, byli również goście z czołowych stron gazet oraz kobiety, które uratowała Irena Sendlerowa. Mnie wzruszyły poczty sztandarowe z innych szkół również imienia Ireny Sendlerowej.
U: Czy pani praca sprawia pani satysfakcje?
T: Ogromną a szczególnie wasze uśmiechy. Jak np. dam miętkę i brzuch przestanie boleć czy dam wam potrzebny długopis.
U: Ma pani jakieś hobby czy zainteresowanie?
T: Uwielbiam czytać książki ale teraz mam małą wnuczkę, która ma 1 rok i 8 miesięcy mieszka niedaleko mnie z związku z tym wolny czas poświęcam jej.
U: Jakie ma pani motto?
T: Moi mottem życiowym jest " nie czyń drugiemu tego co tobie niemiłe". Uważam, że jeżeli ja będę dla kogoś miłe to ten ktoś się odwzajemni, jak to mówi pani dyrektor dobro wraca.
U: Dziękujemy za wywiad.
T: Również dziękuje.